Polacy najchętniej w EU używają świateł do jazdy dziennej

[kabanos]

czernobyl, krzygaj, ja też już roczek na dziennych i jestem zadowolony.
Prosta rzecz, że wszystko co mniej obciążone, powinno dłużej posłużyć. U mnie jazda dzień/noc to mniej więcej 80/20%, więc przez te 80% czasu światła mijania są niepotrzebne.
Co do zużycia paliwa, to chyba jednak coś w tym jest. U mnie na postoju przy włączonej wentylacji bez klimy komp pokazuje zużycie 0,5 l/h. Po włączeniu świateł mijania wskazanie wskakuje na 0,6l/h.

[micho_m]

A ja mysle ze Niemcy i reszta zachodu wypadla slabo bo tam wiekszosc aut ma juz dzienne i nie musza nic dokupywac a badanie bylo zrobione na zlecenie Philips Automotive i pytali kto dokupil DRL.

[Boobass]

Z racji braku odpowiednich (nie szpecących DRL do mojej O2) mam włączony tzw. tryb amerykański i jest git

[Flame]

Szkoda, że nie napisali że połowa mających takie światła dzienne własnej produkcji, nie wyłącza ich nawet podczas nawałnicy deszczu i gradu.... :evil: :roll:

[BADYL]

Szkoda, że nie napisali że połowa mających takie światła dzienne własnej produkcji, nie wyłącza ich nawet podczas nawałnicy deszczu i gradu.... :evil: :roll:

zgadzam się w 100%...kuźwa ile razy widzę jak jeden matoł z drugim (i nie zależnie czy mają dzienne ori czy nie) jedzie na takich światłach...z nieba pizga deszcz, albo śnieg, albo jej poprostu pochmurnie- ciemnica bo zaraz lunie to i tak taki debil jedzie na dziennych...Ci ludzie nie znaja sobie sprawy że od tyłu są wogóle nie widoczni?! :evil:

[Maciek_H]

Ja nawet jak auto jest w garażu to mam ledy załączone. Używam też wycieraczek nawet jak nie pada i myślę, że ludzie w PL to podchwycą i będziemy pionierami na świecie. Myślę też, że warto mieć włączone ogrzewanie latem non stop bo różnie bywa. By żyło się lepiej!

[JOY]

zgadzam się w 100%...kuźwa ile razy widzę jak jeden matoł z drugim (i nie zależnie czy mają dzienne ori czy nie) jedzie na takich światłach...z nieba pizga deszcz, albo śnieg, albo jej poprostu pochmurnie- ciemnica bo zaraz lunie to i tak taki debil jedzie na dziennych...Ci ludzie nie znaja sobie sprawy że od tyłu są wogóle nie widoczni?!

Dokładnie, ale mam ciekawostkę czy wiecie że dopiero od niedawna nie trzeba używać świateł całodobowo w rowerze ? Poważnie - kilka lat był taki oowiązek.

[Flame]

Mnie ciekawi inna rzecz, mianowicie jak to organizuje fabryka.

Mój znajomy w Niemczech ma A8 takie samo jak ja, ten sam rocznik. W moim z dziennymi świecą światła tylne, u niego nie.

Ani on, ani ja nie grzebaliśmy nic przy ustawieniach, tak wyjechały one z fabryki ( weryfikowałem to jeszcze z salonem, z którego kupiłem auto)

[andrzej111]

mam zrobione jak w tym focusie z foty, dostanę stickera andrzej111 approved ?

Niestety nie :cry:
Norma "andrzej111 9001" stawia bardzo wyśrubowane wymagania, jednym z nich jest rocznik auta 2004 i wyżej.
Ale nie martw się mam dla Ciebie bardzo dobrą wiadomość, łapiesz się na starą normę "andrzej111 9000", co prawda nie jest to tak prestiżowa norma jak ta nowe ale nadal to high level.

Po zakończonym audycie mającym na celu sprawdzeniu braku druciarstwa w instalacji oraz poprawności działania systemu DRL otrzymasz wymarzoną naklejkę "andrzej111 9000 approved" oraz dyplom a Twoje auto znajdzie się w zaszczytnym gronie wyróżnionych tym tytułem pojazdów (przypominam, że norma dotyczy również wózków sklepowych, dziecięcych, złomiarzy i wszystkich innych pojazdów mających 2 i więcej kół) Oczywiście nie muszę wspominać jak dyplom wpływa na cenę oraz zainteresowanie autem.

Zgłoś się na PW, podam Ci numer konta żebyś przelał opłatę administracyjną

[kabanos]

andrzej111, :haha:

[Maciek_H]

Mnie ciekawi inna rzecz, mianowicie jak to organizuje fabryka.

Mój znajomy w Niemczech ma A8 takie samo jak ja, ten sam rocznik. W moim z dziennymi świecą światła tylne, u niego nie.

Ani on, ani ja nie grzebaliśmy nic przy ustawieniach, tak wyjechały one z fabryki ( weryfikowałem to jeszcze z salonem, z którego kupiłem auto)

Bo u nas jak weszły te durne przepisy o świeceniu w dzień, to nasz wspaniały za przeproszeniem ustawodawca w swojej głupocie nakazał świecenie także tylnych pozycyjnych. Pamiętam nawet jak zmieniał się ten przepis po roku czy jakoś tak, że wystarczyły już przednie tylko to kilka dni przed nowelizacją drogówka mnie zatrzymała, że nie mam w tyle świateł i nawet sami twierdzili, że b. długo jechali za mną bo nie byli pewni czy mam te światłą czy nie. W grupie VAG można to oczywiście programować. I moje pytanie, które sobie zadaje od tamtej pory: "jak oni mnie w gogóle zauważyli w ten słoneczny dzień bez tylnych pozycyjnych?" I rada na koniec: jeśli ktoś w dzień nie widzi auta bez świateł, to powinien zaprzestać dalszej jazdy, bo jakim cudem miałby zauważyć rowerzyste, pieszego, dziecko, zwierzę? Wówczas trzeba się zbadać u okulisty po prostu.

[JOY]

Całe życie jeździłem na światłach aby być bardziej widocznym, ale masz rację nakaz jeźdżenia samochodów i motocykli spowodował że piesi i rowerzyści są jeszcze mniej widoczni. Japonia i Kanada już wycofały się z tego przepisu bo statystyki udowodniły że wypadków jest więcej. A że ludzie są durni... widać i dzienne nie pomagają bo wieczorem masa kierowców już nie pamięta żeby włączyć mijania. A nie każdy ma S2 czy O2 co to samo myśli

[marbab]

Maciek_H, nic dodac nic ujac